Drogi gruntowe to największa zmora mieszkańców, którzy przy nich posiadają swoje posesje. Wody opadowe i roztopowe skutecznie niszczą nawierzchnię tworząc dziury i rozlewiska. Radni z okręgów, gdzie znajdują się drogi gruntowe, od lat starają się poprawić ich nawierzchnię.
Nowa część ul. Fabrycznej, choć cieszy osoby dojeżdżające do ośrodka Staw Górny, była tematem konfliktu pomiędzy mieszkańcami, a władzami miasta. Wykonywany w zeszłej kadencji projekt przebudowy nie uwzględniał wysokości drogi względem posesji położonych tuż przy ulicy. Mieszkańcy mieli nie tylko problem z wjazdem i wyjazdem z własnych posesji, ale nawet wejściem. Projektant nie uwzględnił różnicy i nawet wyjście z własnej furtki stało się dość problematyczne.
Nowa, równa i gładka nawierzchnia stała się dla „mistrzów kierownicy” wyzwaniem. Na ul. Fabrycznej zginęło wiele zwierząt potrąconych przez jadących z nadmierną prędkością. Miasto chce dokonać zmiany organizacji ruchu na tej ulicy, złożyło do starostwa powiatowego wniosek w tej sprawie i oczekuje na decyzję. Ma to ukrócić nie tylko zapędy kierowców, ale przede wszystkim zwiększyć bezpieczeństwo mieszkańców tej ulicy oraz pieszych i rowerzystów.
Podobnie jest w przypadku ul. Sienkiewicza. Tu również miasto stara się o zmianę organizacji ruchu, by zatwierdzone zostały nowe przejścia dla pieszych obok targowiska miejskiego Pionkowski Manhattan.
– Jeżeli chodzi o Al. Jagiellońską, to miasto ma projekt na drogę, natomiast spółka PWKC kończy projekt wodno-kanalizacyjny – wyjaśniał radnym burmistrz Kowalczyk. – I ten projekt będzie chyba oddany do 15 lipca.
Radny Tomasz Łyżwa optuje za tym, by wyremontować odcinek drogi, czyli Al. Jagiellońskiej przy blokach wybudowanych przez prywatnego przedsiębiorcę. Miasto chce wykonać ten fragment, ale najprawdopodobniej nie uda się to w ramach już zaplanowanego przetargu. Najprawdopodobniej stanie się to w ramach tzw. robót dodatkowych lub równoległych.
– To jest moim zdaniem bardzo ważna sprawa. Na pewno będziemy ją brali pod uwagę. Faktycznie musimy tę ulicę Popiełuszki połączyć z nowo budowaną Al. Jagiellońską – stwierdził burmistrz.
– Panie burmistrzu, powiedział pan, że mamy pozwolenie na budowę ul. Kościuszki. Jakie są plany co do tej ulicy? – dopytywała radna Wioletta Grzywacz, choć kilkanaście minut wcześniej Robert Kowalczyk mówił, że skoro jest już pełna dokumentacja na wykonanie ul. Kościuszki, to miasto może składać wniosek o dofinansowanie inwestycji gdy tylko pojawi się taka możliwość. – Może nam pan przybliży czy już coś wiadomo, czy nie, bo już mieszkańcy do mnie dzwonili kilka razy i pytali co dalej? Ponieważ tam ostatnio przejeżdżałam i widzę, no jest postawiony znak 20, ograniczenia prędkości do 20 km/h i są takie doły, że po prostu ludzie, ludzie po prostu proszą o to żeby tą drogę naprawić i żeby jakoś normalnie przejeżdżać tamtędy.
Robert Kowalczyk odpowiedział, że zgadza się z radną w zupełności, sam jeździ tą drogą i chciałby ją zrobić jak najwcześniej.
– Problemem w tej chwili są pieniądze – powtórzył. – Szkoda, że gmina Pionki nie zdecydowała się by wspólnie z nami projektować i wspólnie z nami tę drogę robić. Byłoby nam dużo łatwiej. Mogę zapewnić, że do końca tego roku będę się starał poszukać źródeł finansowania. Liczę na to, że znowu zostaną ogłoszone jakieś projekty dotyczące dróg lokalnych, czy to ze środków rządowych, czy to ze środków samorządowych. Na pewno będziemy na to patrzeć i szukać rozwiązania, bo jest to następna do realizacji ważna droga dla nas.
W budżecie miasta pojawił się również zapis na wykonanie projektu ul. Nowej o którą już w ubiegłym roku mocno zabiegał radny Tomasz Łyżwa. Chciałby aby droga była wykonana, bo powstają tam nowe domy i mieszkańcom trudno dostać się do własnych posesji. Wówczas miasto tłumaczyło, że droga nie spełnia standardów szerokości ulicy, bo ma zaledwie 3,5 m, a poza tym tereny pod jej wybudowanie nie są własnością miasta, a przecież wiadomo, że miasto na nie swoim terenie nie może projektować, ani tym bardziej dokonywać jakichkolwiek inwestycji. Ponieważ mieszkańcy budujący domy przy tej ulicy oddali część swoich działek pod budowę drogi, miasto zamierza wykonać projekt ul. Nowej i utwardzić jej nawierzchnię.
Niestety z budżetu wykreślony został projekt ul. Węglowej, której budowa miała przyczynić się do wyprowadzenia z miejskich ulic ciężkich samochodów transportowych. Podczas komisji budżetu burmistrz poinformował radnych iż chwilowo wstrzymuje wykonanie projektu tej ulicy, gdyż pojawiła się szansa przejęcia przez marszałka Mazowsza budynku EC1 znajdującego się przy tej ulicy i zainwestowania w pionkowski zabytek ponad 100 mln zł. Ponieważ miejsce to ma stać się budynkiem użyteczności publicznej, marszałek potrzebuje dojazdu do niego drogą publiczną. Ul. Węglowa jest własnością aż 14 podmiotów, z czego 13 to firmy mieszczące się na terenie Pronitu. Po prawnym uporządkowaniu własności udziału w drodze, projekt ul. Węglowej będzie wykonany, a jej realizacja poprowadzi transport samochodowy nie tylko na terenie Pronitu, ale również z ul. Zakładowej wprost na ul. Fabryczną.