Temat odpadów komunalnych, a właściwie kosztów ich odbioru i składowania powraca co jakiś czas. Kilka razy burmistrz podejmował już próbę wyjaśnienia radnym miejskim, że bez podniesienia stawek opłat znów pod koniec roku trzeba będzie z budżetu wygospodarować znaczną sumę pieniędzy, by pokryć różnicę kosztów i przychodów z tego tytułu. Radni na podwyżki zgodzić się nie chcą, więc tym samym decydują o tym, że miasto po raz kolejny dołoży do śmieci.
Sesja m.in. w sprawie dopłaty do opadów komunalnych odbędzie się w najbliższy piątek. Zgodnie z zapisami projektu uchwały dotyczącej zmian w uchwale budżetowej, do śmieci trzeba dopłacić tym razem aż 800.000 zł. Deficyt powstał jak zawsze z jednego powodu – pobierane opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi są niewystarczające na pokrycie kosztów funkcjonowania systemu. Gospodarka odpadami komunalnymi to nie tylko odbieranie śmieci z wiat śmietnikowych, ale również opłaty środowiskowe za składowanie odpadów i koszty ich przetwarzania.
Dochody z opłat pobieranych od mieszkańców szacuje się na ok. 3,3 mln zł, a koszty funkcjonowania systemu gospodarowania odpadami komunalnymi wynoszą 4,1 mln zł. Radni mają pełną wiedzą na temat gospodarki odpadami oraz świadomość, że zapłacić za miejskie odpady trzeba, a na skutek podjętych wielokrotnie decyzji o niepodnoszeniu wysokości opłat przez cały rok zdecydowali tym samym, że do śmieci dołożą i uchwałę w tej sprawie powinni podjąć bez zbędnej dyskusji.
W ciągu 2023 roku, podobnie jak w latach poprzednich, burmistrz wielokrotnie składał radnym propozycje, by opłaty za śmieci podnieść o kilka złotych, ale nie spotykało się to z aprobatą większości radych. Uważają oni, że mieszkańców nie stać na ponoszenie wyższych opłat, m.in. ze względu na inflację. Wprowadzili więc w mieście „program Śmieci+”, który chroni mieszkańców przed podwyżkami. Jednak jak każdy program osłonowy, także i ten musi mieć swoje źródło finansowania. W przypadku licznych rządowych tarcz, osłon i programów finansowanie pochodzi z budżetu państwa, program Śmieci+ zostanie po raz kolejny sfinansowany z budżetu miasta, czyli jak każda tarcza zostanie sfinansowany z pieniędzy podatników, w tym przypadku mieszkańcy sami sobie dopłacą do własnych opłat kosztem braku realizacji innych zadań na które oczekują.