19 maja rada miasta, na podstawie złożonego przez przewodniczącego rady projektu uchwały, przyjęła plan pracy komisji rewizyjnej, który został opracowany w styczniu. Skąd taka opieszałość i kto jest odpowiedzialny za pracę rady? I czy w planie faktycznie są błędy?
Wnioskodawcą projektu rocznego planu pracy komisji rewizyjnej był przewodniczący rady. Radny Włodzimierz Szałabaj chciał uzyskać informację, dlaczego dopiero teraz rada miasta zajmuje się przyjęciem rocznego planu komisji:
– W styczniu plan pracy został złożony na ręce pana przewodniczącego wraz ze stosownymi dokumentami. Połowa maja, przystępujemy do pracy. Mamy zaległości jako komisja rewizyjna, kontrola CALu, POSiRu. Dlaczego tak późno, proszę odpowiedzieć.
– Dlaczego tak późno? Już odpowiadam, dlatego, że jest to pierwsza sesja w trybie zwyczajnym, a komisja panie radny Szałabaj przypominam również, że ma również procedurę, każda komisja uchwałodawczą. To jest moja na razie odpowiedź w tym momencie – odpowiedział przewodniczący rady.
– My pan pracy komisji zatwierdziliśmy na posiedzeniu komisji 24 stycznia – głos zabrał Kamil Panufnik, jeden z członków komisji rewizyjnej. – Dzisiaj mija 114 dni odkąd ten plan już czekał na to, żeby jako projekt uchwały mógł zostać wprowadzony pod obrady. Nasuwa mi się takie pytanie do przewodniczącego, dlaczego tak długo? Co się takiego wydarzyło, że aż przez 114 dni zwlekał pan, żeby nam ten pracy zaakceptować? Są zaległości, plan pracy nie został przyjęty. To jest ponad 3 miesiące. Co pan robił z tym dokumentem? Pan go nie wiem, zgubił w szufladzie dolnej, górnej czy pan do Strasburga z tym planem pracy być może udał się, żeby skonsultować z prawnikami? Po prostu chciałbym wiedzieć tak dokładniej, jeżeli można.
– Informuję pana, że za obsługę rady miasta Pionki odpowiada organ wykonawczy – stwierdził radny Maślanek. – I biuro rady miasta Pionki podlega pod pana burmistrza jako organowi wykonawczemu. No jeżeli pan pyta tak naprawdę, szczegółowo, to ja panu odpowiem. Około 2 tygodni temu, może trzech, dwa tygodnie na pewno temu zadałem pytanie jednej z pracownic biura rady miasta Pionki: proszę panią, co jest z projektem planu pracy komisji? Uzyskałem wtedy odpowiedź, że pracownik udaje się na urlop czy jedzie wypoczywać w góry. I to jest moja odpowiedź. Pytanie takie nie jest do przewodniczącego rady w tym momencie. Jeszcze raz odpowiadam, za obsługę rady miasta odpowiada organ wykonawczy.
Trudno zrozumieć jednak, co ma wspólnego z planem pracy komisji rewizyjnej, złożonym do biura rady miasta i do przewodniczącego rady w styczniu, majowy urlop jednego z dwóch pracowników biura rady. Dokument został złożony. Ustawa o samorządzie gminnym mówi, że do zadań wójta należy m.in. przygotowywanie projektów uchwał rady gminy (art. 30 ust. 2 pkt 1 u.s.g.). Z tego przepisu nie wynika jednak, aby wójt był jedynym podmiotem, któremu przysługuje inicjatywa uchwałodawcza. Projekty uchwał mogą być przygotowywane także np. przez przewodniczącego rady, komisje rady czy radnych. Nie ma również obowiązku by projekty uchwał przygotowywali pracownicy biura rady, którzy nie mają w zakresie obowiązków pisania ich treści, ale ewentualne przygotowanie techniczne dokumentu na podstawie przygotowanego wcześniej tekstu. Każdy projekt uchwały opatrzony jest podpisem wnoszącego, np. kierownika działu, burmistrza czy chociażby grupy radnych. Pracownicy biura rady nie przygotowują projektu uchwały budżetowej, bo robi to wydział finansowy, którego pracownicy znają obowiązujące przepisy Ustawy o finansach publicznych i wiedzą doskonale, które dokładnie zapisy ustawy odnoszą się do finansów gminy. Nie robi tego absolutnie ani sekretariat burmistrza, ani chociażby kierownik mienia czy pracownik biura.
Komisja rewizyjna przyjęła plan pracy i wszystkie dokumenty przekazała osobie, która odpowiada za organizację pracy rady, a więc także za wnoszone projekty. Żadna z komisji nie składa projektów pracownikowi, bo nie pracownik biura zatwierdza swoim podpisem ich treści. W przypadku tej konkretnej uchwały wnioskodawcą był przewodniczący rady, o czym zresztą sam poinformował podczas omawiania jej projektu na sesji. Nawet gdyby okazało się, że na skutek choroby, pracownicy biura rady przebywali na zwolnieniu, to oznacza, że radni lub przewodniczący rady nie mogą przygotować żadnego projektu uchwały podczas ich nieobecności? To trochę jak z tłumaczeniem, że grupa radnych nie złożyła własnoręcznych podpisów pod wnoszonym przez siebie projektem, bo akurat w biurze rady nie mogli znaleźć długopisu, a nikt nie miał własnego. Urlop jednego pracownika nie oznacza, że drugi nie mógł przygotować technicznie dokumentu, bo za merytorykę odpowiada składający projekt.
Tu jest pewna niekonsekwencja słów przewodniczącego, który był autorem treści projektu uchwały i jej uzasadnienia w sp. zespołu ds. opiniowania kandydatów na ławników. Pracownicy biura rady nie przygotowywali tego dokumentu, podobnie jak projektu dotyczącego przekazania pieniędzy dla powiatu – wydrukowali gotową treść, przewodniczący zaakceptował ją swoim podpisem, projekt został skserowany i przekazany radnym w materiałach na sesję. Uzasadnienie zawierało mnóstwo literówek, które jednak przewodniczący zaakceptował. Treść uchwały zaakceptował prawnik pod kątem spójności z prawem, ale samo uzasadnienie to twórczość wnioskodawcy, czyli w tym przypadku przewodniczącego.
– Panie przewodniczący, krótkie pytanie, kto odpowiada za organizację pracy rady? – zapytał radny Szałabaj, bo nie odpowiada za to ani burmistrz, ani żadne biuro, lecz jej przewodniczący, który bierze na siebie także odpowiedzialność za dotrzymywanie terminów, sporządzanie dokumentów i przekazywaniem radnym wszelkich materiałów skierowanych do rady miasta.
– Za organizację rady pracy odpowiada przewodniczący rady gminy – stwierdził radny Maślanek, ów właśnie przewodniczący, który przed chwilą mówił, że za brak projektu uchwały dot. rocznego plany pracy komisji rewizyjnej odpowiada burmistrz i pracownicy biura rady. – Za organizowanie dokładnie pracy rady miasta Pionki odpowiada przewodniczący.
Radny Krzysztof Bińkowski mówił, że owszem, komisja rewizyjna ma opóźnienia w zaplanowanej pracy, ale za organizację pracy komisji odpowiada jej przewodniczący. W rocznym planie pracy komisji rewizyjnej zapisuje się zaplanowane kontrole, które muszą być przyjęte przez całą radę, a więc bez uchwały w tej sprawie, przewodniczący komisji żadnej kontroli przeprowadzić nie może o czym stanowi §58 Statutu Gminy Miasta Pionki przyjęty uchwała rady w lutym 2022 r. Rada może także zlecać komisji rewizyjnej wykonanie innych kontroli, ale do tego również potrzebna jest stosowna uchwała.
– Zacznijmy debatować nad projektem tej uchwały – zaproponowała radna Wioletta Grzywacz. – Tutaj w punkcie 2, nie wiem, może ktoś z członków się wypowie, bo nie ma przewodniczącego. Mamy w punkcie 2 kontrola projektu Rewitalizacja historycznego budynku Kasyna na potrzeby Centrum Aktywności Lokalnej w Pionkach i mamy w nawiasie – w zakresie koniecznych remontów. Czy komisja rewizyjna to się zajmuje remontami? Nie wiem w jakim zakresie konkretnym. Tylko w zakresie remontów czy jeszcze czegoś? Może ktoś by mi tutaj przybliżył, może ktoś z państwa był na tej komisji, z członków tej komisji może ktoś mi odpowie na to pytanie? Czy to jest, ten punkt 2, zasadne?
Komisja rewizyjna już w ubiegłym roku miała przeprowadzić kontrolę projektu rewitalizacji budynku Kasyna, co było nawet dość szeroko omawiane. Ponieważ punkt ten wypadł z rocznego planu pracy na rok 2022, wpisano go w roku 2023. W skrócie chodzi o to, by komisja mogła zbadać cały przebieg projektu rewitalizacji Kasyna i spróbować poszukać przyczyn dalszej degradacji obiektu. Chodzi m.in. o wykonanie dachu, który choć nowy, przecieka, a woda niszczy wszystkie pomieszczenia na piętrze. Ogólnie komisja chciałaby przyjrzeć się dokumentacji projektowej, bo realizacja rewitalizacji miała przynieść korzyści, a jednak efekty wykonania przyniosły przy okazji sporo strat, których niwelacja wciąż kosztuje, bo od oddania budynku do użytku wciąż potrzebne są remonty. Komisja nie chce zajmować przebiegiem remontów, ale sprawdzić czy konieczne nadal prace remontowe wynikają ze źle wykonanych prac przy rewitalizacji. Ma to być kontrola w podobnym zakresie jak ta, którą zleciła rada miasta w przypadku projektu Zielone Pionki, za której przyjęciem także głosowała radna.
– Plan pracy komisja ustaliła. Ja myślę, że do tego planu pracy potrzeba jest jeszcze wprowadzenia i to jest kolejny projekt (…) potrzeba jest jeszcze wprowadzić dodatkowych kontroli – wyjaśniał przewodniczący nawiązując do projektu uchwały zlecającej komisji rewizyjnej przeprowadzenie kontroli w urzędzie miasta w zakresie wstrzymania środków finansowych z rozliczenia projektu Zielone Pionki. – Bardzo mnie tylko zastanawia ta nazwa – Centrum Aktywności Lokalnej, która już de facto nie istnieje w obiegu prawnym. Nie wiem czy tu po prostu komisja nie popełniła błędu, ale jest uchwała komisji, jest przedłożony i bardziej to jest teraz MOK budynek B ul. Zakładowa 5. Chyba że, chyba że komisja, tak domniemam chciała nawiązać do tego remontu w pierwotnej, w pierwotnej za czasów burmistrza Zawodnika, później burmistrza Janeczka, a skończywszy znowu na burmistrzu Zawodniku, bo ten remont to chyba trwał od 2006 albo 2007 roku tego, tego budynku.
Projekt „remontu” nosił dokładnie nazwę „Rewitalizacja historycznego budynku Kasyna na potrzeby Centrum Aktywności Lokalnej w Pionkach” i taką też pełno brzmiącą nazwę wpisano do planu pracy mimo, iż faktycznie CAL już nie istnieje, bo i projekt został zakończony. Obiekt został, faktycznie jest budynkiem MOK, ale to nie zmienia faktu i nie trzeba nawet domniemywać, że w nazwie zadania figuruje CAL.
– To tyle, ja naprawdę nie chcę, nie chcę zakłócać pracy komisji – kontynuował wyjaśnienia radny Maślanek. – Chciałbym, żeby, żeby wysoka rada przyjęła i czy będzie potrzebna moja pomoc, to w Sprawach różnych (jeden z punktów porządku obrad) może, może porozmawiamy. Wiem, że pan przewodniczący komisji jest nieobecny, długo nieobecny, komisji, ale to ja postaram się z członkami komisji porozmawiać, może wybierzemy zastępcę. Ale mówię, z szacunku porozmawiam z członkami komisji. Być może, że zwołam nadzwyczajne posiedzenie komisji i żeby po prostu komisja normalnie pracowała, tak? Bo przed nami, przypominam, procedura absolutoryjna, wydanie opinii do Regionalnej Izby Obrachunkowej o udzieleniu bądź nieudzieleniu absolutorium dla pana burmistrza.
Komisja rewizyjna jest pomocniczym organem wewnętrznym rady, powołanym do realizacji ich kompetencji kontrolnych.