Radnym nie wolno oceniać. Dyskusja o powołaniu do życia nowej jednostki budżetowej i obawy przed zwiększeniem zatrudnieniam

Radnym nie wolno oceniać. Dyskusja o powołaniu do życia nowej jednostki budżetowej i obawy przed zwiększeniem zatrudnienia

20 maja odbyła się nadzwyczajna sesja oraz posiedzenie komisji oświaty i sportu. Radni przyjęli uchwałę dot. utworzenia kąpieliska w Pionkach i dyskutowali na temat zasadności utworzenia POSiR. Obawiają się, że w nowej jednostce zostaną zatrudnione kolejne osoby z „drużyny Kowalczyka”, nie zawsze kompetentne. Na tę sugestię odpowiedziała wiceburmistrz: „nie ma pani prawa oceniać czyichś kompetencji czy niekompetencji, bo nie była pani przy żadnej rozmowie kwalifikacyjnej i żadnych papierów niczyich pani nie widziała”.

Przewodniczący komisji Kamil Panufnik zwołał posiedzenie tuż po nadzwyczajnej sesji i radni od razu przeszli do omawiania celowości utworzenia nowej jednostki budżetowej. W skrócie chodzi o to, aby w urzędzie miasta zlikwidować wydział sportu, utworzyć POSiR i przenieść do nowo wyremontowanych pomieszczeń w budynku hali sportowej.

Wielokrotnie byłem tutaj przez państwa przesłuchiwany. Wiecie, że nie zmienię swojego zdania, bo jeżeli by tak nie było, to nie byłbym za tą uchwałą i powstaniem POSiR – mówił kierownik wydziału sportu Andrzej Iwanowski.

Kierownik odczytał argumenty za utworzeniem nowej jednostki budżetowej, które miały przekonać radnych o zasadności i celowości powrotu pomysłu z utworzeniem POSiR:

  • wzrost efektywności wydatkowania środków publicznych oraz poprawa sprawności działania poprzez modernizację działań związanych z zarządzaniem,
  • samorządy w ramach realizacji działań własnych prowadzą działania, których celem jest bieżące, nieprzerwane zaspokajanie zbiorowych potrzeb mieszkańców w drodze świadczenia usług powszechnie dostępnych, to doprowadzi do dostępności, powszechności i rodzaju usług dla wszystkich mieszkańców,
  • samorządy mogą wykorzystywać jednostkę budżetową do szybkiej interwencji związanej np. z niedostateczną dostępnością usług miejskich, z problemami związanymi z rozwarstwieniem społecznym; dokonanie zmian w statucie jednostki budżetowej jest wtedy szybsze niż powołanie spółki celowej czy zlecanie na zewnątrz wykonania konkretnego zadania, szybsza reakcja na występujący problem,
  • zadania własne gminy realizowane przez jednostkę budżetową nie są obarczone ryzykiem niewłaściwego wykonania z jakim można się spotkać potencjalnie zlecając zadania własne podmiotom zewnętrznym,
  • jednostki budżetowe gminy mają większy katalog stanowisk pracy, które mogą w nich funkcjonować.

W ostatnim czasie była kontrola z PIPu no i zaczęło się dlaczego pracownik gospodarczy, a nie ratownik? – wyjaśniał Andrzej Iwanowski. – Sprawa została wyjaśniona. I też będą tutaj na pewno zalecać uporządkowanie tego tematu.

Radny Dawid Jaroszek pytał kierownika wydziału sportu czy gdyby została utworzona taka jednostka i teoretycznie zostałby jej dyrektorem, to czy faktycznie wprowadziłby zmiany, które pozwoliłby uporządkować to wszystko, co w tej chwili jest negowane i przedstawiane jako argumenty za utworzeniem POSiR.

W tej chwili trochę teoretyzujemy, bo w tej chwili nie wiem kto zostanie dyrektorem – odpowiadał Andrzej Iwanowski. – Mogę tylko powiedzieć, że jeżeli będzie taka sytuacja, że zostanie ogłoszony konkurs, to na pewno w tym konkursie wystartuję.

Zbigniew Belowski przypomniał wszystkim, że od samego początku uważa, że ten zakład jest potrzebny i z własnego, wieloletniego doświadczenia w zarządzaniu zasobami ludzkimi jest przekonany, że powierzenie odpowiedzialnemu pracownikowi odpowiedzialności może być tylko działaniem stymulującym.

Pracownicy utożsamiający się z taką firmą, własną firmą, która ich poniekąd karmi i jednocześnie wymaga od nich pewnego wysiłku i poświęcenia, zdecydowanie efektywniej pracują. Jest jeszcze jedna rzecz o której kierownik nie wspomniał, a mianowicie samodzielna jednostka ma prawo do ubiegania się o zewnętrzne środki wspomagające jej działanie. Teoretycznie jest to możliwe, tym bardziej, że majątek tej jednostki jest ogromny (…). Myślę, że nie będzie żadnej straty i przewidywanie, że potrzeba będzie nowych ludzi, pewnie gdzieś się tam pojawią, ale to zwykle tak jest, kiedy się dochodzi do wniosku, że trzeba przeorganizować i okazuje się, że nie wszystkie osoby posiadają odpowiednie umiejętności wręcz kwalifikacje, wtedy no co? Powyrzucać można, ale to jest trochę takie nieludzkie żeby zatrudnić innych. Wtedy osoba, która tym będzie kierowała będzie się tłumaczyć przed burmistrzem, a w konsekwencji przed radą.

Paweł Kobylas pytał czy dokładnie te same argumenty nie były przedstawiane w chwili powoływania spółki ekoPionki.

Efekt po ok. 2 latach działalności widzimy jaki jest - ekoPionki tonie. Dlaczego w poprzednich kadencjach nikt nie myślał o utworzeniu POSiR skoro to jest taki ratunek dla wydziału sportu? Co się stało nagle, że przyszedł nowy burmistrz i wszyscy chcą tworzyć POSiR?

Kwestia powołania POSiR, to jest kwestia co najmniej 10-12 lat – wyjaśniał radny Belowski. Przypomnijmy, że we wrześniu 2015 r. pojawił się pomysł poprzedniego burmistrza o reorganizacji MZOiS, czyli o jego faktycznej likwidacji i utworzeniu wydziału sportu i wydziału oświaty w strukturach urzędu. Wtedy podawano podobne argumenty jak teraz i zapewniano, że utworzenie wydziału to rozwiązanie stosowane w wielu samorządach i Pionki chcą pójść w kierunku sprawdzonym na wielu samorządowych płaszczyznach i skorzystać z wiedzy oraz doświadczenia tych, którzy doskonale radzą sobie ze sportem w swoich społecznościach. W sierpniu 2018 r. wszyscy radni poprzedniej kadencji uznali, że likwidacja MZOiS jest zasadna, by oddzielić oświatę od sportu i powołać wydział sportu podległy burmistrzowi aby w ten sposób wreszcie dobrze realizować zadanie własne gminy. – Już kilkanaście lat temu były rozmowy o utworzeniu jednostki budżetowej, tylko ktoś musiał złożyć ten wniosek – argumentował dalej były przewodniczący rady poprzedniej kadencji obecne utworzenie POSiR. – Taki wniosek składa w tym wypadku burmistrz. W poprzedniej kadencji ta sprawa również wyszła, była dyskutowana i wstrzymaliśmy się od podjęcia decyzji do momentu ukończenia obiektu, który się nazywa stadion w Pionkach. Stadion był rozpaprany, rozmemłany i nie można było podjąć żadnej decyzji, która byłaby wiążąca.

Zbigniew Belowski mówił również o zwiększonym potencjale sportowym i rekreacyjnym na przestrzeni ostatnich lat. „Zarządzanie tymi wszystkimi obiektami staje się dużym przedsięwzięciem gospodarczym, które musi być w odpowiedni sposób kierowane” - argumentował. Dodał również, że dzisiaj wydział sportu to jedno pomieszczenie w którym trudno prowadzić rozmowy z kontrahentami przy współpracownikach. Radni podnieśli argument, że przecież przesunęli pieniądze na remont pomieszczeń w hali sportowej i nie widzą przeszkód aby do tego obiektu wydział sportu nie mógł przejść. Ale nie jako nowa jednostka, tylko wydział funkcjonujący na takich zasadach jak obecnie. Owszem, utworzenie POSiR to dobry pomysł, ale woleliby wstrzymać się z podjęciem decyzji do czasu oddania obiektu nad Stawem Górnym, który będzie funkcjonował w formie ośrodka sportowo-rekreacyjnego. Radny Belowski mówił, że w poprzedniej kadencji wprowadzano czasem szalone pomysły, które jednak przyniosły efekty i teraz będzie tak samo. Jeśli utworzoną POSiR, to na koniec kadencji będzie widać czy był to dobry pomysł. Radni wzięli pod wątpliwość czy miasto udźwignie kolejny eksperyment. Miało być taniej, oszczędniej, a póki co wydawane są pieniądze bez większego zastanowienia i przeliczenia, a budżet Pionek jest ograniczony.

Jednostka budżetowa, to nie jest samodzielna firma, która finansuje się sama, ma własne zarządzanie i możliwości zaciągania długów – kontynuował Zbigniew Belowski. – A jeśli chodzi o ekoPionki, to nadal uważam, że to był sensowny pomysł, tylko jest kwestia tego jak on jest sterowany.

Obawiam się, że jak sport wyjdzie poza urząd w formie jednostki budżetowej, to jego struktura zatrudnienia tak się rozbuduje, że nie będziemy w stanie nad tym zapanować – mówił Paweł Kobylas. – W czym przeszkadza przeniesienie wydziału do pomieszczeń na hali sportowej? – a Zbigniew Belowski odpowiedział, że ten temat trzeba przełożyć na inny termin do przedyskutowania. – Pytam o to wszystko żebym wiedział jaką mam podjąć decyzję podczas głosowania – wyjaśnił Paweł Kobylas. – Jeśli mnie nikt nie przekona, to będę głosował przeciw. Chciałbym żeby ktoś mnie przekonał, że to jest dobre rozwiązanie dla miasta.

Andrzej Iwanowski wyjaśniał, że w zeszłym roku w Pionkach przez okres całych wakacji mogły gościć u nas dzieci i młodzież z terenu Polski, ale miasto nie mogło z nimi zawrzeć umowy na letni odpoczynek z przyczyn formalnych (nie wybrzmiało jakie to były przyczyny formalne). Faktycznie pojawił się problem z noclegiem dla młodzieży, bo miasto nie dysponowało (i nadal nie dysponuje) bazą noclegową.

W obecnym stanie finansów miasta chyba za wcześnie podchodzimy z projektem utworzenia nowej jednostki, bo będziemy musieli znacznie zwiększyć budżet tej jednostki w budżecie na 2020 r. – mówił przewodniczący rady Wojciech Maślanek. – Tylko jest pytanie komu zabierzemy w 2020 r. aby w jednostce POSiR mieć środki na stanowisko dyrektora, zastępcy, księgowej, kadrowej i itd. przez całą strukturę zatrudnienia? Mamy w tej chwili inne, bieżące problemy z którymi musimy sobie poradzić, a do projektu utworzenia POSiR możemy wrócić, bo nikt go nie torpeduje, ale powróćmy kiedy dojdą nam nowe obiekty do zarządzania. Co takiego w tej chwili nie może wykonać kierownik wydziału, a co może wykonać nowa jednostka budżetowa? Poczekajmy i zacznijmy w pierwszej kolejności oszczędzać. To jest moje indywidualne zdanie i będę głosował przeciwko utworzenia POSiR od 1 stycznia 2020 r.

Włodzimierz Szałabaj stwierdził, że w przeciwieństwie do przewodniczącego będzie głosował za powołaniem POSiR.

Uważam, że jako rada nad powołaniem nowego wydziału powinniśmy się przychylić pozytywnie. Mamy jako rada wpływ na tą działalność poprzez uchwałę budżetową – mówił radny Szałabaj. – Bo pan dyrektor będzie nam składał do 15 września wszystkie dane związane z ewentualną działalnością i wtedy jako rada we wszystkich składowych będziemy widzieli czy tam etat prawnika, księgowej, zastępca, całą administrację wydzielił. Mamy jako rada wgląd czy poza naszą wiedzą będzie się ta administracja rozrastała. Jestem za powołaniem chociażby z tego względu, że ułatwi to pracę panu kierownikowi.

Piotr Nowak stwierdził po wysłuchaniu dyskusji, że pionkowskie ośrodki sportu nie mają koncepcji działania. Sam w latach 90-tych pracował w zakładzie gospodarki komunalnej w Pionkach i zarządzał obiektami sportowymi.

Był to zakład budżetowy i prowadziliśmy całą działalność sportową. Zajmowaliśmy się stadionem, halą, basenem i wszystkimi obiektami jakie funkcjonowały, nawet ośrodkiem nad stawem i domkami letniskowymi, które tam swego czasu były. Funkcjonowało to w miarę przyzwoicie, z kolegą Belowskim współpracowaliśmy jak był dyrektorem MOK. Tylko prawda jest taka, że te obiekty sportowe głównie generowały koszty i będą generować koszty. Kiedy odszedłem z zakładu, powstała koncepcja połączenia zarządzania obiektami z miejskim zakładem komunalnym. Później już nie obserwowałem co się z tym działo, ale jak widać zostało to włączone do struktur miasta. Widocznie jakieś aspekty tego były, że pod zarządzaniem urzędu będzie to sprawniej zarządzane. Te obiekty nie mają szczęścia i nie ma do końca opracowanej koncepcji jak mają funkcjonować. Są prowadzone pewne inwestycje, pewne przedsięwzięcia, które wpłyną na koszt utrzymania tego ewentualnego pionkowskiego ośrodka sportu. Na dzień dzisiejszy nie mamy wiedzy ile osób będzie pracowało w powołanej jednostce. Trzeba mieć świadomość, że te koszty gwałtownie wzrosną. One wzrosną także w strukturze urzędu, ale w tym momencie mamy większy wpływ na to, co się będzie działo. Moim zdaniem pan kierownik zarządza bardzo dobrze tymi obiektami sportowymi i to jest kwestia organizacyjna jakie dostanie pełnomocnictwa od burmistrza żeby zarządzać tymi obiektami w stanie jaki jest dzisiaj. Była już wygłoszona opinia o powołaniu POSiR na wcześniejszej sesji i wyniki głosowania były jednoznaczne. Utrzymuję swoje stanowisko z poprzedniego głosowania. Trzeba do końca dopracować co tam ma być, całą strukturę i koszty żeby rada miała informację pełną ile to będzie wszystko kosztowało.

Zbigniew Belowski przekonywał radnych, że wcale nie widomo czy ta struktura zatrudnienia aż tak się rozrośnie, a pensja dyrektora nowej jednostki nie będzie niższa od pensji niejednego kierownika w urzędzie. Dodał, że Andrzej Iwanowski jest jego zdaniem najbardziej kompetentną osobą do poprowadzenia POSiR jako dyrektor jednostki. Aby powołać dyrektora trzeba ogłosić konkurs w którym może wystartować każdy, a komisja konkursowa oceni, który z kandydatów jest najlepszy.

A skąd mamy mieć pewność, że pan Iwanowski będzie pełnił funkcję dyrektora? – pytała radna Wioletta Grzywacz. – Uważam, że to jest odpowiedni człowiek na odpowiednim miejscu. Nie mamy pewność, że to akurat on zostanie dyrektorem, a ponieważ obserwujemy to, co dzieje się w mieście możemy mieć pewne obawy. Mamy obsadzane stanowiska po kolei osobami niekompetentnymi. Jeśli będzie ogłoszony konkurs na dyrektora może okazać się, że pan Iwanowski albo przystąpi, albo nie przystąpi. Zadeklarował, że tak, ale różnie może być. To są moje obawy.

Głos zabrała wiceburmistrz Kamila Kaczorowska:

Chciałam nadmienić, że nie ma pani prawa oceniać czyichś kompetencji czy niekompetencji, bo nie była pani przy żadnej rozmowie kwalifikacyjnej i żadnych papierów niczyich pani nie widziała. I wypraszam sobie żeby pani kogokolwiek z kogokolwiek nominowanych osób, bądź powołanych na stanowiska w ten sposób oceniała.

Radna Wioletta Grzywacz wyraziła swoją opinię na podstawie obserwacji tego, co faktycznie dzieje się w mieście. Uczestniczy w posiedzeniach komisji na których często prezentują się osoby zatrudniona po wyborach i jak stwierdziła, ma prawo wyrazić swoją opinię.

Absolutnie nie ma pani prawa wyrażać takiej opinii – stwierdziła Kamila Kaczorowska, ale zapomniała, że pracownicy jednostek podległych burmistrzowi to osoby publiczne i niestety są oceniane w związku z wykonywaną pracą na rzecz samorządu. Tego samego zdania jest Wojewódzki Sąd Administracyjny, który w swoim wyroku „za osobę pełniącą funkcję publiczną uznał Sąd każdego, kto pełni funkcję w organach władzy publicznej lub też w strukturach jakichkolwiek osób prawnych i jednostek organizacyjnych niemających osobowości prawnej, jeżeli funkcja ta ma związek z dysponowaniem majątkiem państwowym lub samorządowym albo zarządzaniem sprawami związanymi z wykonywaniem swych zadań przez władze publiczne, a także inne podmioty, które tę władzę realizują lub gospodarują mieniem komunalnym, lub majątkiem Skarbu Państwa” (wyrok WSA w Gdańsku z 10 września 2014 r., sygn. akt II SAB/Gd 87/14).

Problemem jest też przedstawienie radnym struktury zatrudnienia oraz kosztów, bo najpierw trzeba powołać dyrektora jednostki, który to przygotuje. Na dzień dzisiejszy wiadomo tylko, że koszty wydziału sportu to blisko 2 mln zł przy przychodach niespełna 150 tys. zł. Radni obawiają się, że koszty zostaną zwiększone, bo nowa jednostka będzie musiała mieć odrębną od urzędu strukturę administracyjną. W tej chwili jako wydział korzysta z zasobów urzędu miasta, jeśli chodzi o pomoc prawną, księgowość, kadry czy chociażby inspektora danych osobowych.

Zastrzykiem finansowym jest dotacja organizatora, czyli w tym przypadku rady miasta – mówił Zbigniew Belowski, a Piotr Nowak pytał jaki to problem aby w tej chwili zebrać wszystkie wydatki i przedstawić radnym przed podjęciem decyzji o utworzeniu POSiR.

Przedstawiałem na komisji wszystkie dane – mówił kierownik wydziału sportu, ale wtedy faktycznie przedstawił koszty funkcjonowania wydziału, a skarbnik miasta kilka dni później dopowiedziała: „jeżeli pan kierownik powiedział o wydatkach rzędu 1,8 mln zł, to nie powiedział o wydatkach, które są ujęte w budżecie miasta z tytułu zatrudnienia osób z wydziału sportu, czyli tych pracujących w urzędzie miasta. Niestety nie mogę powiedzieć jaka to jest kwota”.

Stanisław Pacan zwrócił się do wiceburmistrz o wznowienie rozmów ze starostwem w sprawie udostępnienia na czas ferii i wakacji internatu, który można byłoby wykorzystać jako bazę noclegową dla osób przyjeżdżających do Pionek w celu komercyjnego korzystania z naszych obiektów sportowych. Miasto bazy nie posiada, a odwiedzający nie będą zatrzymywać się w jedynym w mieście prywatnym hotelu, gdzie wynajęcie pokoi jest dużo wyższe niż w internacie.

Na koniec dyskusji głos ponownie zabrała Kamila Kaczorowska:

Chciałam dodać, że nie po to jest powołany POSiR żeby robić tutaj ruchy kadrowe. Z mojego punktu widzenia również pan Andrzej jest jedyną kompetentną osobą, która mogłaby poprowadzić POSiR. Natomiast powołanie tej instytucji jest inicjatywą pana Andrzeja i pracowników tam zatrudnionych.

Komisja zaopiniowała pozytywnie projekt uchwały głosami radnych: Pacana, Panufnika, Belowskiego i Wierzyckiej. Od głosu wstrzymała się radna Grzywacz.

W sprawach różnych radny Szałabaj poruszył temat wzajemnego szanowania się i oceniania kompetencji powołanych osobach, które są przecież wybierane na swoje stanowiska przez komisję konkursową oraz dawania szansy zatrudnionym przez burmistrza.

Biorąc ekoPionki za przykład, to bez szansy nigdy nie dowiemy się czy ma szansę bycia w naszym mieście, czy nie. Bo jeśli 2017 r. szedł w tą stronę, że spółce nie daliśmy żadnej szansy, to 2019 rok niech będzie takim, że no dajmy szansę żeby ich ocenić, bo bez tego to nic nie wyjdzie.

Zgadzam się tutaj z panem Włodkiem – odpowiedziała Wioletta Grzywacz. – Powinniśmy się szanować. Uważam, że pan burmistrz i pani wiceburmistrz powinni nas, jako radę szanować. To jest taki tylko mój apel, bo do tej pory bywało różnie. Wiele było tych rozmów, ale różnie to się kończy.

Uchwała w sprawie powołania nowej jednostki budżetowej pod nazwą Pionkowski Ośrodek Sportu i Rekreacji (POSiR) będzie procedowana w najbliższy czwartek podczas sesji.

Przeczytaj również

Komentarze