Radni miejscy, przynajmniej ci, którym zamarzyło się życie w Matrixie, wprowadzali bez opamiętania nowe zadania na rok 2023 uznając, że „pani skarbnik sobie z tym poradzi”, a wolnych środków będzie tyle, że wszystkie zgłaszane propozycje zostaną zrealizowane. RIO nie pozostawia jednak wątpliwości i negatywnie opiniuje uchwały rady miasta dotyczące finansów.
I choć wiele inwestycji jest bardzo potrzebnych w mieście Pionki, to jednak RIO otrzeźwiło zabiegi radnych, głównie opozycyjnych, do działań w tej materii. Bo choćby skarbnik miasta dwoiła się i troiła, to z góry było wiadomo (jeszcze podczas zgłaszanych poprawek na sesji 28 grudnia), że budżet, który zaproponowali i uchwalili radni miejscy jest po prostu nie do przyjęcia. Część radnych jednak wielokrotnie pokazywała już, że zasady budżetowe, źródła finansowania oraz konstrukcja budżetu miasta są dla nich niczym Enigma – niewielu potrafi złamać trudny szyfr, by pojąć czym są finanse publiczne. Wolne środki, którymi tak ochoczo szafowali radni, zostały ocenione przez RIO jako środki, których właściwie nie ma i każdy kto odrobinę zna zasady konstrukcji budżetu doskonale powinien wiedzieć, że skoro wolnych środków brak, to nie można podawać ich jako źródło finansowania wielomilionowych inwestycji, a jeśli już pojawią się w budżecie, to w pierwszej kolejności trzeba je przeznaczyć na spłatę deficytu, a nie na nowe wydatki. RIO uznało, że rada miasta powinna najpierw spłacić dług, a dopiero później pomyśleć o przyjemnościach – koniecznych, ale nierealnych w obecnej sytuacji finansowej.
Inicjatorami „wywrócenia” zaproponowanego przez burmistrza i skarbnik budżetu, byli:
- Wojciech Maślanek, który złożył wniosek o:
- budowę chodnika i miejsc parkingowych przy wspólnocie Leśna 13 – kwota 50 tys. zł pochodząca z rezerwy budżetu miasta wymaganej ustawą,
- wykonanie nawierzchni drogi ul. Celulozy i ul. Ciepłowniczej – drogi na terenie Pronit, które posiadają prywatnych współwłaścicieli – kwota nieznana, źródło finansowania wolne środki,
- Tomasz Łyżwa, który chciał:
- budować ul. Nową z pieniędzy z dotacji na budowę Al. Jagiellońskiej,
- remontować kawałek chodnika przy posesji A. Guzala 2/1 – kwota 15 tys. zł,
- Wioletta Grzywacz, która zaproponowała budowę ul. T. Kościuszki – kwota 350 tys. zł ze źródłem finansowania z wolnych środków – wniosek został odrzucony przez radnych podczas sesji i w ogóle nie wszedł do budżetu 2023 r.,
- budowa ul. Akacjowej – koszt 350 tys. zł: 50 tys. zł z rezerwy budżetowej i 300 tys. zł z wolnych środków (miasto złożyło wniosek o dofinansowanie budowy w ramach programu rządowego, ale nie uzyskało pieniędzy),
- Iwona Wydmuch, która złożyła wniosek o przeznaczenie kwoty 1 mln zł na budowę szpitala powiatowego w Pionkach.
Wolne środki podczas poprawek do budżetu na rok 2023 rosły radnym w oczach, a kiedy już było wiadomo, że RIO sięgając po kalkulator i sprawozdania z roku 2022 taki budżet po prostu odrzuci, do koncertu życzeń dołączyli także pozostali radni. Pojawiły się propozycje remontu pomieszczeń po aptece na potrzeby galerii, remont odcinka chodnika przy strefie aktywności edukacyjnej (ul. Zakładowa), remont chodnika ul. Pokoju (choć w tym przypadku radny Łyżwa uznał, że mieszkańcy tej uliczki mają chodnik po jednej stronie, więc po drugiej na razie nie muszą) czy wykup dwóch rzeźb plenerowych będących w depozycie miasta (udostępnionych od artystów).
Po przyjęciu zmian w zaproponowanym przez burmistrza budżecie, pojawiła się teoria, że Regionalna Izba Obrachunkowa w ogóle już nie będzie zajmowała się uchwałą budżetową miasta Pionki, bo przecież już opiniowała projekt burmistrza. Projekt projektem, ale podjęte uchwały RIO sprawdza bardzo skrupulatnie, bo takie jest jej podstawowe zadanie.
3 lutego 2023 r. skład orzekający RIO podjął uchwałę wystawiając negatywną opinię o przyjętym budżecie na rok 2023 dla miasta Pionki. Gdyby radni posłuchali w czasie obrad wyjaśnień skarbnik miasta i sięgnęli do zasad konstruowania budżetu, być może decyzja RIO nie byłaby taka drastyczna. Uchwała przyjęta przez radnych z Pionek zakładała deficyt budżetowy w wysokości 3.200.967,45 zł, który zaplanowano sfinansować przychodami pochodzącymi z niewykorzystanych środków pieniężnych na rachunku bieżącym budżetu, wynikających z rozliczenia dochodów i wydatków nimi finansowanych w wysokości ok. 333 tys. zł oraz wolnych środków w wysokości 2 mln 868 tys. 386,91 zł. RIO uznało jednak, że deficyt w pierwszej kolejności powinien zostać sfinansowany przychodami pochodzącymi z niewykorzystanych środków w kwocie 530.471,91 zł, a nie jak założyli radni – 332.580,91 zł. Skład orzekający RIO zwrócił przede wszystkim uwagę na bezpodstawne wskazanie wolnych środków w kwocie 2.863.386,54 zł jako źródła finansowania deficytu budżetowego miasta Pionki. Z treści sprawozdania budżetowego przesłanego do RIO, z którym powinni zapoznać się radni nim zaczęli „przestawiać” budżet, wynika, że miasto Pionki posiadało wolne środki z lat ubiegłych w wysokości ok. 3,5 mln zł, ale na pokrycie deficytu 2022 r. przeznaczyło z nich kwotę na ponad 2,4 mln zł. W związku z tym do dyspozycji pozostała jedynie kwota ok. 1,1 mln zł i w ramach takich pieniędzy radni mogli ewentualnie nanosić swoje zmiany w projekcie budżetu. Przesadzili, więc RIO negatywnie zaopiniowało przyjęto przez nich uchwałę budżetową, a tym samym dało zielone światło do realizowania budżetu jaki zaproponował burmistrz (pozytywna opinia RIO).
Również Wieloletnia Prognoza Finansowa na lata 2023-2036, którą radni miejscy przyjęli, została negatywnie zaopiniowana przez RIO, a powodem takiej decyzji jest ujęcie przychodów z tytułu wolnych środków w wysokości, której miasto Pionki nie posiada.
Po uchwaleniu budżetu na rok 2023, radny Wojciech Maślanek życzył Robertowi Kowalczykowi „żeby pan dobrze gospodarował tym budżetem, który wysoka rada uchwaliła”. Do życzeń radnego Maślanka RIO podeszło zgoła odmiennie uznając, że radni przyjęli coś, co zupełnie nie ma racji bytu i nijak się ma do realnych możliwości finansowych. Gdyby faktycznie radni (szczególnie opozycyjni, którzy wnieśli największe zmiany) posłuchali wyjaśnień skarbnik podczas posiedzeń komisji przed sesją budżetową, policzyli wszystko na spokojnie, sprawdzili, że budżet na rok 2023 faktycznie jest niedoszacowany, że trudny rok dla wszystkich samorządów będzie też trudny dla Pionek i posłuchali burmistrza, że wszystkie te zadania można wprowadzać w trakcie roku, kiedy faktycznie będzie znana wysokość wolnych środków, wiadomo też będzie gdzie w budżecie brakuje i gdzie trzeba dołożyć (lub może nawet będzie skąd zabrać), RIO nie musiałoby negatywnie opiniować uchwał nad którymi radni ciężko pracowali przez wiele godzin, a nawet dni pod koniec 2022 r. Karkołomna praca nad ostatecznym kształtem budżetu okazała się syzyfową pracą radnych opozycyjnych, którzy chcieli udowodnić, że są ekspertami od finansów. Burmistrz nie może spełnić życzenia radnego Maślanka, bo przyjęty przez radę budżet na 2023 r. nadaje się jedynie na wzór dla studentów kierunków finansowych jako przykład dokumentu, który nigdy nie powinien powstać.