Jeszcze nowa rada nie rozpoczęła działalności, a już może być wokół niej zamieszanie

Jeszcze nowa rada nie rozpoczęła działalności, a już może być wokół niej zamieszanie

Nowi radni odbędą swoją pierwszą sesję, kiedy komisarz wyborczy wyznaczy jej termin, ale nie wcześniej niż po 16 listopada.

I choć nowi radni nie rozpoczęli jeszcze swojej działalności, to już wokół nich zamieszanie, a to za przyczyną dwóch Prezesów spółdzielni mieszkaniowych, których najwyraźniej ciągnie do polityki i oprócz tego że są prezesami, chcą też być radnymi – startowali w wyborach z jednego komitetu wyborczego.

Sprawa być może nie budziłaby kontrowersji, gdyby nie to, że mieszkańcy zaczynają dopytywać czy łączenie funkcji radnego i prezesa spółdzielni nie wyklucza się. Różne są rozstrzygnięcia WSA w podobnych sprawach i różnie do tematu podchodziły rady w innych miastach.

I tak np. w Częstochowie radny miejski i jednocześnie prezes, na wniosek dyrektora Wydziału Prawnego i Nadzoru, stracił mandat uchwałą radnych miejskich. Taka sama sytuacja była w Raciborzu, choć tam rada miasta nie podjęła stosownej uchwały – mandaty radnym wygasił wojewoda.

Oczywiście bycie prezesem spółdzielni nie wyklucza od kandydowania do rady. Jednak już w przypadku wygranej zachodzą przesłanki, które mogą stanowić o naruszeniu art. 24f ust. 1 Ustawy o samorządzie gminnym, który mówi, że radni nie mogą prowadzić działalności gospodarczej na własny rachunek lub wspólnie z innymi osobami z wykorzystaniem mienia komunalnego gminy, w której radny uzyskał mandat, a także zarządzać taką działalnością lub być przedstawicielem czy pełnomocnikiem w prowadzeniu takiej działalności.

Co zrobić w takiej sytuacji? Przede wszystkim zrezygnować z pełnienia jednej z funkcji: radnego bądź prezesa i mają na to, zgodnie z prawem 3 miesiące od zaprzysiężenia. W przypadku gdyby tego nie zrobili nowa Rada Miasta będzie zmuszona podjąć uchwałę w tej sprawie albo sama z siebie, albo na wniosek wojewody. A ponieważ radni-prezesi wraz z innymi członkami swojego komitetu zdobyli w sumie 5 mandatów, może dojść do konfliktu już na starcie pracy nowej Rady o to czy wygaszać mandaty czy nie. I oby nie okazało się, że ambicje osobiste staną się ważniejsze niż sprawy miasta...

Przeczytaj również